Majówka, majówka i po majówce…Pod brzozami mieliśmy tylko parę chwil oddechu. Przed nami w kalendarzu kolejne ważne wydarzenie : długi weekend połączony z bożym ciałem. Nasze pole namiotowe ponownie bardzo szybko zostało postawione w stan pełnej gotowości. Na zaprzyjaźnionym z naszym kempingiem forum www.karawaning.pl pojawiły się pierwsze plany związane z pobytem forumowiczów w Ustroniu Morskim. Ku naszej wielkiej radości swoją obecność nad Bałtykiem zapowiedziało parę załóg, których nie mieliśmy okazji jeszcze poznać! Wiadomo – nowe twarze, nowe emocję i kolejne cenne doświadczenia. Kemping Pod brzozami uwielbia takie pozytywne wyzwania! Dobre przygotowanie jest dla naszej załogi  tylko wstępem do tego co najistotniejsze. Dla nas ważne jest aby razem z naszymi gośćmi choć na chwilę zatrzymać smutne znaki naszych czasów. Szybkie życie, praca do późna,  uzależnienia, wszechobecny stres,  pęd bez ładu i składu w kierunku nieznanego… bolączki dnia codziennego. Wczasy Pod brzozami to także dla nas moment wytchnienia. A nigdzie nie wypoczywa się tak dobrze jak nad polskim morzem. Zwłaszcza w gronie najbliższych             i pozytywnie zakręconych ludzi. Podczas gdy nasi goście przemierzali nasz piękny kraj aby zakotwiczyć z przyczepami w naszym ośrodku –  my nie traciliśmy czasu! Odświeżanie wiaty wypoczynkowej Chilton. Smarowanie rowerów i renowacja stołu do piłkarzyków. Testy bezprzewodowego Internetu. Koszenie trawy, przegląd sanitariatów oraz sprzętów do grillowania. Karawaningowe spotkanie to dla nas kolejny jasny sygnał. Bez sportowej rywalizacji na pewno się nie obejdzie. Zawiesiliśmy siatkę na jedynej słusznej wysokości – ma się rozumieć olimpijskiej. Boisko do siatkówki o klasycznych wymiarach 8 X 8 po raz kolejny będzie areną spotkań na najwyższym poziomie.

 

Pierwsza ekipa dotarła do nas już w czwartek. Wraz ze swoim przyjazdem Werusie (Andzia, Tomek, Robson ,Daria ;)) wlały w nasze serca pozytywną myśl. Na pewno będzie dobrze! Następnego dnia na naszym polu kempingowym dumnie powiewały flagi karawaningu oraz braci kujawsko pomorskiej. Jak się później okazało, to właśnie załogi z tej sekcji zaprezentowały na czym polega idea wspólnych spotkań wypoczynkowo- towarzyskich. Gdy Pod brzozami pojawili się Mariusz i Piotrek wszystko było już jasne. To będzie udany weekend w gronie dobrych znajomych. Następnego dnia jesteśmy już niemal w komplecie.   W naszym pensjonacie znalazło się miejsce dla forumowiczów, którzy z przyczyn technicznych nie mogli nas odwiedzić z przyczepami. Cieszymy się , że mimo wszystko dotarliście!

Nasi wczasowicze udali się rano nad morze. Na plaży wdychali leczniczy jod. W głowach na pewno rozgrywali już zapowiedziane wcześniej spotkanie siatkarskie. W sezonie mecze te cieszą się dużą popularnością .Tym razem „Grajek Arena” nie było wprawdzie wypełnione po brzegi, ale głośnego dopingu nie zabrakło. Nad przebiegiem spotkania czuwał Arek – sędzia surowy i uczciwy. O sprawiedliwość dbał także jego młodziutki acz postawny owczarek niemiecki Ramzes. Nasza kadra wystąpiła w dość mocnym składzie – prezes , menadżer, ochroniarz Piotr oraz sąsiad kempingu Sebastian. Karawaning dysponował szeroką                  i urozmaiconą drużyną. Mecz był ciekawy, nie zabrakło kontrowersyjnych sytuacji. Wprawdzie dobra zabawa jest Pod brzozami najważniejsza…ale podam wynik tej rywalizacji. 3 do 0 dla reprezentantów Ustronia Morskiego: ) Odegraliśmy się za druzgocącą porażkę       z 2011 roku. Dzień później forumowicze wybrali się ścieżką rowerową do Kołobrzegu. Uczynili to jednak w stylu nordic walking! Gratulujemy naprawdę wysokiej formy!

W sobotę nasi goście z wielką pompą świętowali dzień dziecka. Seria gier i zabaw dostarczyła wiele radości nie tylko najmłodszym. Były kultowe wyścigi w workach. Taniec na gazetach. Rzucanie piłkami do kosza. Gra w Bule (boules, petanque : ) wędkowanie na sucho i wiele innych konkurencji! Naturalnie seniorzy również brali udział w tych zawodach. Mimo lekkiej mżawki zabawa był naprawdę przednia. Brzozy są bardzo pozytywnie zaskoczone! W niedzielę pożegnanie z morzem i Ustroniem Morskim. Zakup kultowych czapeczek. Na koniec pamiątkowe zdjęcie grupowe i uściski.

Żal było się żegnać. Jesteśmy jednak przekonani, że w 100% wykorzystaliśmy te parę chwil wspólnego urlopu! Dziękujemy każdemu z osobna za wspólną zabawę! Do zobaczenia w sezonie!

 

 

Facebook
YouTube
Instagram