Szczyt udanego sezonu nie sprawia, że osiadamy na laurach. Ciągle staramy się Was zaskakiwać i chyba znowu nam się udało J. 6 sierpnia w Chiltonie odbył się – pierwszy z wielu, mamy nadzieję – koncert. Wystąpił młody chłopak – Sebastian Jakubiak ze swoją Hostessą (prywatnie partnerką) Kamilą.
Przy akompaniamencie gitary zaprezentował pełen przekrój klasyki rocka, oraz swoje utwory. Udało mu się nas nieźle oszołomić, taki głos (GŁOS!) nieczęsto można usłyszeć, wiemy co mówimy.
Skąd się u nas wzięli, zapytacie? I tu niespodzianka. Okazało się, że nie są to zwykli goście naszego pola. Ta urocza para wymyśliła podróż swojego życia. Pochodzą z Warszawy. Wyjechali z niej i nie chcą już tam wracać. Postanowili, że w te wakacje, podróżując po polskim wybrzeżu i śpiewając, zarobią na swoją wymarzoną podróż do Belgii. Plan ambitny, ale okazało się, że wcale nie na wyrost. Ustronie Morskie było tylko jednym z przystanków w czasie ich podróży. Są coraz bliżej pierwszego celu – Świnoujścia. A stamtąd już prosto do Belgii. Po drodze odwiedzą jeszcze parę wakacyjnych kurortów, gdzie grając i śpiewając zarobią na dalszą podróż.
U nas im się udało. Koncert zgromadził całkiem pokaźną ilość Gości, którzy – jak przystało na porządny kameralny koncert – raczyli się elegancko trunkami typu wino (serio, serio!), i byli naprawdę wspaniałą publiką. Koncert nie był biletowany ale wszyscy mieli gest i hojnie wynagrodzili artystów wolnymi datkami 🙂
Prezes w ramach rozliczenia za koncert zafundował Sebastianowi i Kamili darmowy nocleg „Pod Brzozami” oraz piwko na zwilżenie gardła 🙂
Czegoś takiego jeszcze „Pod Brzozami nie było”, spontaniczna akcja zakończona spektakularnym sukcesem. Jesteśmy przekonani, że warto organizować dla Was takie niespodzianki, obiecujemy, że jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa! Bądźcie z nami, przyjeżdżajcie „Pod brzozy”, bo naprawdę warto 🙂
Najnowsze komentarze