Sezon 2017 się zbliża. Zbliża się nieubłaganie. Dzieje się to od dawna, ale ostatnio jakby przyśpieszyło (zupełnie nie wiedzieć czemu…). Co więc z tej okazji wyprawia kadra brzozowa (i ta część sezonowa, i ta część stała)? Śmiga jak szalona!
Nie ma lekko. Przed sezonem 2017 postawiliśmy sobie naprawdę ambitne cele do zrealizowania. Największą i najważniejszą inwestycją jest oczywiście wybudowanie i wykończenie „Brzozówki”, aby funkiel nówka nieśmigana czekała na was w pełnej gotowości już od 1 lipca. Roboty jest naprawdę sporo. Patrzę na obecny stan prac i myślę o tym, jak jeszcze niedawno nasi dzielni budowlańcy najpierw w trzaskające mrozy murowali ściany i stawiali dach, a potem brodzili po kolana w błocie wstawiając drzwi i okna, a błoto było tak wielkie, że przez pewien czas nie mogłam iść zobaczyć jak postępują prace w środku, bo nawet w kaloszkach nie udawało mi się tam przedrzeć. To było zarazem dawno i niedawno. Teraz trwa wykończeniówka, dopieszczamy każde pomieszczenie, dopinamy wszystko na ostatni guzik, a wszystko to dla Was – abyście w ferworze wakacyjnych szaleństw mogli w zadowoleniu korzystać z nowej kuchni, pralni, sanitariatów, a przede wszystkim – z nowiutkiej świetlicy. Nowością na naszym polu są zlokalizowane w „Brzozówce” przytulne pokoje dwuosobowe przystosowane dla osób poruszających się na wózkach i z ograniczoną sprawnością ruchową. Sporo jeszcze przed nami: malujemy ściany, kupujemy meble, kładziemy bruki, wyposażamy łazienki. Czy zdążymy na 1 lipca? Oczywiście że tak! Choćbyśmy mieli pracować nocami wszystko będzie dla Was gotowe.
Ale, ale! Zanim nadejdzie długo wyczekiwany sezon 2017 czeka nas jeszcze Majówka. To dla nas pierwszy sygnał, że wakacje już tuż tuż. A i na weekend majowy przygotowań multum. Trzeba wykosić trawę tak niedawno dosiewaną, wypucować sanitariaty w budynku głównym, pozamiatać bruki, wysprzątać pokoje, no i odkurzyć słabo ostatnimi czasy używane biuro. Roboty jest naprawdę masa, mimo że ludzi do pracy nam nie brakuje, to ilość zadań zamiast się zmniejszać to się powiększa.
Ja czekam z utęsknieniem na Majówkę. Nie dość że kalendarz się tak poukładał że biorąc niewiele wolnego z pracy można uzyskać dużo wolnego ogółem, to jeszcze prognozy pogody pokazują że pogoda ma być naprawdę piękna. To wszystko sprawia, że spodziewam się na „Brzozach” naprawdę wielu gości stęsknionych słonka, morza i plaży. Mam nadzieję że mnie Brzozowicze nie zawiedziecie!
Najnowsze komentarze