W związku z pojawiającymi się w Internecie oraz w naszej recepcji opiniami na temat kempingu „Pod brzozami” zdecydowaliśmy się na opublikowanie oświadczenia, w którym przedstawiamy nasz punkt widzenia na całą sprawę.

Obecną sytuację na kempingu „Pod brzozami” najlepiej przedstawić na przykładzie naszego całorocznego 6-pokojowego mini pensjonatu. Mamy w nim podczas sezonu 100% obłożenia, poza sezonem waha się ono w granicach od kilku do kilkunastu procent. W szczycie sezonu (druga połowa lipca – 3 weekendy) odbieramy dziennie około 70 telefonów i e-maili z pytaniem o wolne noclegi, co daje w sumie około 1000 zapytań. Gdybyśmy zatem posiadali bazę noclegową o wielkości np. 500 pokoi nie byłoby żadnego problemu z ich wynajęciem. Stworzenie obiektu, który będzie funkcjonował jedynie 2-3 tygodnie w roku, z punktu widzenia ekonomicznego jest oczywiście bezsensowne. Problemów dostarczałoby chociażby znalezienie kompetentnych pracowników na tak krótki okres.

Analogiczna sytuacja jest na kempingu. Nasza infrastruktura przystosowana jest do pobytu około 250 osób. Obecnie znajduje się o około 100 osób więcej i z tego powodu na polu jest po prostu tłoczno. Na jednym z forum karawaningowych pojawił się post gości, którzy już znajdują się na kempingu, określający jako „niefajną” sytuację, w której próbujemy znaleźć miejsce dla nowoprzybyłych wczasowiczów. Zastanawiam się, na ile zmieniłby się punkt widzenia tych przemiłych skądinąd gości, gdyby to oni stali pod naszym płotem po przejechaniu połowy kraju i czekaliby na znalezienie przez nas dogodnego miejsca do postawienia ich przyczepy lub rozbicia namiotu.

Kilka sezonów temu zdecydowaliśmy się na ustalenie nieprzekraczalnej ilości gości na polu. Metoda ta jednak budziła w sytuacjach granicznych wielkie emocje i nic dziwnego skoro „Pana przede mną wpuszczono na kemping, a dla mnie już zabrakło miejsca”.

Mamy tutaj do czynienia z rzadką sytuacją, w której jedno rozwiązanie jest dobre dla dwóch stron – kempingu i turystów. Nie apelujemy o przyjeżdżanie do nas przez cały rok, ponieważ jesteśmy obiektem nastawionym na przyjmowanie głównie rodzin z dziećmi, a dzieci mogą przyjeżdżać oczywiście tylko podczas wakacji. Chociaż jako jeden z nielicznych nasz kemping – dzięki odpowiedniej infrastrukturze (ogrzewane sanitariaty) i pełnoetatowym pracownikom – czynny jest cały rok, więc na ferie zimowe także serdecznie zapraszamy. Mimo to w pierwszych dwóch tygodniach wakacji (dzięki niezrozumiałym decyzjom rządu wakacje zostały skrócone o tydzień poprzez wydłużenie roku szkolnego w czerwcu) oraz trzech ostatnich tygodniach sierpnia obłożenie nie przekracza 50% mimo dobrej pogody i wysokich temperatur w nocy, a na krańcach podanych terminów jest niemal pusto. Wtedy w na naszym kempingu można naprawdę odpocząć ponieważ nasza infrastruktura nie jest nadmiernie obciążona i wtedy właśnie zbieramy pozytywne opinie, jednak gdybyśmy zaprzestali przyjmowania gości w drugiej połowie lipca, pewnie na forach rozpętałaby się – zresztą słusznie – burza, nieporównywalna do aktualnych komentarzy.

Chcielibyśmy aby komentarze dotyczące naszej działalności oscylowały wokół bezpłatnej wypożyczalni rowerów, świetlicy z listą sprzętów dla dzieci liczącą kilkanaście pozycji, bezpłatnej wideoteki DVD, kina letniego, w którym codziennie wyświetlane są bezpłatne bajki dla dzieci, konkursów na „fejsie” itd. a nie tylko wokół gęsto rozstawionych namiotów.

Facebook
YouTube
Instagram