3 sierpnia 2012 na naszym brzozowym stadionie odbyło się spotkanie siatkarskie, którego drugą odsłonę mamy przyjemność teraz Państwu zrelacjonować. Dwa lata temu spotkanie reprezentantów brzóz oraz ustrońskich ratowników pozbawione było historii. Skończyło się szybkim trzy do zera dla ratowników. Nasz skład oparty był na dwóch pięknych rozgrywających Gosi i Ewce, wspomagane były przez kapitana Piotra. Skład uzupełniali, nieodstający umiejętnościami w/w a czasem nawet ich przewyższających, menadżer Jakub oraz wieloletni przyjaciel firmy Marek. Rezerwy dopełniał prezes Kuba. Oto kilka kadrów z tego szybkiego meczu:
W tym roku przyszedł czas na rewanż! Zaprosiliśmy więc ratowników, a prezes szarpnął się na nietuzinkowe jak na ten poziom nagrody – skrzynka piwa, ręczniki z wyhaftowanym brzozowym logiem, przypinki brzozowe i szampany. Przygotowaliśmy także, aby dopełnić wrażenie profesjonalizmu, wodę dla zawodników, gwizdek dla sędziego oraz drabinę do robienia podniebnych kadrów 🙂
Spotkanie poprzedzała kampania reklamowa, o frekwencję byliśmy zatem spokojni.
Mecz rozpoczął się w sierpniowy piękny piątek o 19.30. Nasz stadion był wypchany kibicami niczym ulice Ustronia Morskiego w sezonie. Mocno zmieniony skład, z pozostawionymi jednak filarami prezentował się następująco:
Kapitan: Piotr – od 23 do 7 rano Król Brzóz
Przyjmujący: Kawa – zwany także pogromcą brzozowych sanitariatów
Przyjmujący: Marek – zwany często francuzem, dla przyjaciół francuzikiem
Rozegranie: Dominika – nowe wzmocnienie z Osady Domków Holenderskich „Grajkowo”
Rozegranie: Aga – ostatnimi czasy nasz podstawowy gracz
Sędzią spotkanie został wybrany, ze względu na obiektywizm i uczciwość, Kuba – prezez 🙂
Na trybunach zasiedli niemal wszyscy wczasowicze naszego obiektu – co nie było zaskoczeniem, ponieważ zawsze możemy na Was liczyć, kilkudziesięciu osób z Grajkowa jednak się nie spodziewaliśmy. Doliczając do tego kibiców ratowników oraz osoby z zewnątrz uzbierała się frekwencja, której nie powstydziłaby się Kotwica Kołobrzeg.
Mecz rozpoczął się od niesamowitej walki, co chwilę któryś z graczy lądował w krzakach lub wczasowiczkach w pogoni za wybitą niedokładnie piłką. Na tablicy wyników nieustępliwie pojawiał się remis. Na trybunach niedowierzanie – wczasowicze spodziewali się siatkarskiego pitu-pitu a zostało im „zaserwowane” widowisko na najwyższym poziomi. Powietrzne bloki, potężne gwoździe w klepisko, fenomenalne obrony, zagrywki z wyskoku, słowem wszystko do czego przywykli kibice Ligi Światowej. W końcówce seta niewielką przewagę uzyskali ratownicy i ku rozczarowaniu większości widzów, wygrali tę partię do 23. Przy próbie obrony setbola kapitan Piotr wpadł w Pana Jacka z Grajkowa rozlewając mu kufel pysznego zimnego piwka. Jest walka, muszą być zatem i ofiary 🙂
Przy ogłuszającym dopingu rozpoczęła się partia druga. Na początku ratownicy uzyskali niewielka przewagę, brzozy szybko odrobiły straty, w drugiej części partii prowadzenie zmieniało się niczym w kalejdoskopie. Końcówka znowu jednak należała do dobrze przygotowanych fizycznie i zmotywowanych ratowników.
Zarówno zawodnicy brzóz jak i kibice wiedzieli, że następna partie trzeba będzie wygrać aby uniknąć kompromitacji. Tak też się stało, głównie dzięki dobrze zorganizowanej i dokładnej grze w obronie oraz małej ilości własnych błędów udał się wygrać 3 seta do 20. Nie bez znaczenia okazała się szybka i płaska zagrywka Dominiki, która siała spustoszenie w przyjęciu ratowników. Ta dziewczyna na pewno na długo zapadnie w ich pamięci 🙂
Robiło się późno…nie chcąc ostatniego, decydującego seta grać po ciemku, co mogłoby się okazać niebezpieczne dla ratowników, przyzwyczajonych do dużej ilości światła dziennego, w czwartej partii trochę odpuściliśmy J lecz tylko trochę, ponieważ set ten zakończył się wynikiem 23 do 25 dla ratowników, którzy całe spotkanie zakończyli wynikiem 1 do 3. Za rok postaramy się wygrać jednego seta więcej.
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy, okazali się po prostu lepsi, dziękujemy tez za przybycie oraz pomoc w stworzeniu niezapomnianego widowiska. Specjalne podziękowania należą się jednak licznie przybyłej publiczności. Jesteście najlepsi!!! Do zobaczenia za rok!!!
Najnowsze komentarze