plaza zima ustronie morskieMiejscowość nadmorska poza sezonem nie ma łatwo. Nie jesteśmy w górach, gdzie sezon trwa praktycznie cały rok. U nas atutem są plaże, morze, słońce, które naturalnie kojarzą się z latem. Więc co poza sezonem? Czy Ustronie Morskie umiera…?

 

Kiedyś może i tak było. W zimie przejść z jednego końca Ustronia na drugi i spotkać przy tej okazji człowieka to naprawdę był sukces. Wczasowiczów brak, mieszkańcy pozamykani w swoich domach: cicho, pusto, głucho, smutno…

Ale te czasy dawno minęły. Może nie jesteśmy w zimie tętniącą życiem metropolią, ale Ustronie Morskie w zimie żyje 🙂

Jeszcze nie tak dawno, w czasach które świetnie pamiętam a przecież stara nie jestem, w Ustroniu w zimie działał jeden sklep, a klientów w nim było jak na lekarstwo. A teraz? Do wyboru do koloru: Biedronka, Żabka, Dino, Polo Market, Chata Polska – nic tylko rzucić się w wir zakupów albo latać po promocjach. Tłumów w nich może nie ma, ale w kolejce swoje zdarza mi się odstać, więc zapotrzebowanie na takie sklepy ewidentnie widać.

Jeszcze kilka lat temu gdy do naszego pensjonatu przyjeżdżali wieczorem goście pouczaliśmy ich, żeby przywieźli ze sobą prowiant, bo wieczorem sklep zamknięty, a restauracji w której można by coś zjeść się nie uświadczy. Naprawdę: ani pizzerii, ani smażalni, stołówki – nic. Nie było ludzi to i nie było gdzie zjeść.

Teraz jest inaczej. Po części stało się to za sprawą dużych ośrodków czynnych przez cały rok, a po części za sprawą ekskluzywnych hoteli które pojawiły się w Ustroniu. Mimo że w całorocznych ośrodkach jest pełne wyżywienie, to nie można od kuracjuszy wymagać, aby swoją dietę ograniczali tylko do potraw serwowanych przez stołówkę. Zapragnęli wyjąć gdzieś na kawę, piwo, czy późniejszą kolację. I teraz naprawdę mają gdzie.

Cztero-, pięcio-gwiazdkowe hotele też przysłużyły się zwiększeniu liczby zimowych turystów. Obszerna baza SPA, zabiegi medycyny estetycznej, siłownie, dyskoteki, świetne restauracje – to wszystko sprawiło że mają klientów przez cały rok. A i z ich oferty bez problemu mogą skorzystać osoby z zewnątrz. Restauracje w Skalu, w Lambercie czy w Maxie mają naprawdę kuchnie na doskonałym poziomie, a przy tym ceny są niewygórowane. Szczególnie godny polecenia jest Beach Bar Max, w którym goście mogą się cieszyć widokiem zimowego, wzburzonego morza, a potrawy – wielokrotnie testowane przez kadrę „Pod Brzozami”, naprawdę  doprowadzają kubki smakowe do szaleństwa.

Morze zimą robi się popularne. Można tu odnaleźć ciszę i spokój nieobecną absolutnie w szczycie sezonu, a także – co najważniejsze – ciesząc się zimowym spacerem nad morzem wdycha się ogromną dawkę zdrowego jodu.

Taka ilość amatorów zimowego nadmorskiego szaleństwa sprawia, że Ustronie żyje. To już normalne że bez problemu można się w ty okresie roku wybrać tu do fryzjera, kosmetyczki, masażysty czy na siłownię. Normalne że lekarz przyjmuje codziennie, a apteka jest czynna do wieczora. Normalne, że w dzień można iść do biblioteki, a wieczorem na piwo. A dyskoteka w Lambercie jest tak popularna, że ściągają do niej tłumy z całej okolicy.

Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was w zimie do Ustronia Morskiego. Nie dopadnie Was horda spragnionych słońca turystów, za to otuli Was cisza i spokój 🙂

plaza zima ustronie morskie

plaza zima ustronie morskie

plaza zima ustronie morskie

plaza zima ustronie morskie

plaza zima ustronie morskie

plaza zima ustronie morskie

 

 

 

Facebook
YouTube
Instagram