Niepostrzeżenie nadszedł kwiecień a u nas praca wre! Bez przerwy! Kadra szaleje na Grajkowie, przenosimy dla was tony materiałów budowlanych (jest tego tyle, że nasze karnety na siłownię odłożyliśmy w kąt – nie ma to jak trening przy układaniu kostki brukowej). Pogoda dopisuje, więc na sezon będzie idealnie. Ale żeby była jasność – zimy też nie przespaliśmy. Zresztą kto odwiedza nas na Facebooku, ten wie, co i jak. A trochę się działo, trzeba przyznać. Bo działamy nie tylko na platformie budowlanej. Dla tych, którzy nie śledzą nas na fejsie (są jeszcze tacy?), krótkie podsumowanie:
Fejsbukowa strona brzóz przekroczyła magiczną liczbę 500 fanów! W tej chwili lubią nas 531 osoby i coś czujemy, że to nie koniec… Oczywiście zgodnie z tradycją 500 fan otrzymał od nas prezent. Pani Katarzyna z Kłodzka otrzymała od nas firmową koszulkę brzóz, którą Prezes wysłał osobiście. Paczka dotarła, zastrzeżeń nie zgłaszano – warto nas lubić
Skąd taki niespodziewany wzrost liczby fanów zapytacie? Nie, nie kupiliśmy lajków (chociaż podobno to bardzo popularny sposób, o czym mówiła nawet Agnieszka Szulim w swoim programie „Na językach”). Postanowiliśmy w końcu zrobić to, co każda szanująca się firma robi dla swoich klientów: zorganizowaliśmy konkurs. A nagrody – nie byle jakie. Stwierdziliśmy, że jak zaczynać, to z grubej rury! Prezes postanowił, że nagrody będą dwie – do wyboru: darmowy weekend w pensjonacie Pod brzozami lub zniżka na wakacje dla całej rodziny.
I tu nadszedł moment, w którym musimy ze skruchą przyznać: NIE DOCENILIŚMY WAS! Ilość udostępnień postu przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania! Udostępniali wszyscy – krewni, znajomi, przyjaciele, goście, stali bywalcy – DZIĘKUJEMY!!!
Oczywiście nie obyło się bez małego zgrzytu, pewna Pani postanowiła jednak pokazać duszę „prawdziwej polki” – w skrócie: zarzuciła nam nieuczciwość, kolesiostwo i podłość. Po krótkiej wymianie zdań doszła chyba do wniosku, że nie ma racji, bo swoje posty wykasowała i zamilkła na wieki (oby).
Zbliżała się godzina losowania. Jako poważna firma podeszliśmy do sprawy poważnie. Powołaliśmy komisję losującą oraz znaleźliśmy niezastąpioną i najlepszą na świecie „sierotkę” – Basię, która wywiązała się ze swojego zadania doskonale.
Szczęśliwym wygranym został pan Rafał, który uzgodnił już z Prezesem, którą nagrodę wybrał i kiedy pojawi się Pod brzozami 🙂
Emocje były wielkie i wiemy już, ze to nie był ostatni konkurs, który dla Was zorganizowaliśmy. Bądźcie z nami, odwiedzajcie nas na FB bo kwiecień też nie będzie nudny!
bravo za konkurs, bardzo nam sie podobal 🙂