Jest taka legenda, mówiąca o tym, że gdy Kołobrzeg był już znaną miejscowością uzdrowiskową, do odwiedzających go przybyszy doszły słuchy, jakoby w położonej niedaleko wiosce znajdowała się uzdrowicielka o niesamowitych zdolnościach leczniczych. Ludzie zafascynowani tymi plotkami i zapewne trapieni przez liczne choroby, wyruszali na poszukiwania znachorki, mając nadzieję, że przyniesie im ona ulgę w bólach. Legenda nie mówi o tym, czy ją znaleźli, ale stwierdza, że zauroczeni przepięknym krajobrazem, ciszą i spokojem owej nadmorskiej wsi, na wypoczynek w kolejnych latach przybywali właśnie do tego miejsca, a nie jak wcześniej do Kołobrzegu. Według legendy tym miejscem było Ustronie Morskie i tak właśnie rozpoczęła się turystyczna historia tej wsi.
To jest tylko legenda i nie sposób stwierdzić ile w niej prawdy. Prawdą jest natomiast, że historyczne Ustronie Morskie powstało w XIII wieku. W drugiej połowie tego wieku na terenach obecnych powiatów kołobrzeskiego, koszalińskiego i częściowo białogardzkiego powstało dominium biskupów pomorskich z siedzibą w Kamieniu Pomorskim zwane powszechnie Księstwem Biskupim lub Księstwem Kamieńskim. Biskupi kamieńscy, przeważnie Niemcy, popierali kolonizację niemiecką ziem słowiańskich. Ustronie Morskie było jedną z takich osad kolonistów niemieckich. Według Pogonowicza „nazwa osady Hennekenhaghen lub Hannenkenhagen, później Henkenhagen, jest nazwą patronimiczną. Składa się z nazwy osobowej Henneke i niemieckiego słowa Hagen, które oznacza osadę. Ów Henneke w tym przypadku prawdopodobnie był zasadźcą wsi”. Zdaniem autorów książki „Jest takie miejsce na ziemi”: „w roku 1296 Henryk Woseg […] sprzedał swoją część dóbr w pobliżu Anklamu (nad rzeką Pianą, wpadającą do Zalewu Szczecińskiego), przeniósł się na wschód i w Ustroniu Morskim zapoczątkował swą pomorską linię rodową. Od jego imienia mogła powstać niemiecka nazwa Ustronia Morskiego”.
Wieś powstała opodal morza na polanie pierwotnej puszczy należącej do Kołobrzegu i od jego nazwy zwanej Lasem Kołobrzeskim. W związku z rozwojem osadnictwa puszczę szybko karczowano. Na mapie Lubinusa z 1618 roku widać już tylko jej niewielki fragment istniejący w tym kształcie do dnia dzisiejszego. W średniowieczu na tym terenie istniały obok siebie osady rodzimej ludności słowiańskiej i osadu kolonistów, więc germanizacja postępowała.
Ustronie Morskie aż do XIX wieku miało charakter rolniczo-rybacki. Często zmieniało właścicieli a momentami było ich nawet kilku równocześnie. Pierwsza historyczna wzmianka pochodzi z 1338 roku. Dowiadujemy się z niej, że Lambert Hassę z Kołobrzegu kupił od biskupa Fryderyka czwartą część Ustronia Morskiego. W ciągu kilku wieków właścicieli lub współwłaścicieli było kilkudziesięciu. Były to głównie instytucje kościelne, między innymi klasztor benedyktynek w Kołobrzegu, mieszczanie kołobrzescy, a także znane na Pomorzu Zachodnim rodziny rycerskie Kameków i Damitzów.
Ta nadmorska wieś, w dużym stopniu uzależniona od kaprysów żywiołu, przez wiele lat postrzega była jako wieś uboga, trochę zacofana i położona na bezdrożach. Obecna droga Kołobrzeg-Koszalin powstała dopiero w 1864 roku. Wozy konne do Kołobrzegu i innych nadmorskich miejscowości dawniej jeździły plażą, tuż przy samej wodzie, ponieważ na lądzie przeszkodę stanowiły bagienne odcinki lasu. Do XIX wieku ludzie na co dzień mówili tu własnym dialektem różniącym się znaczenie od języka ogólnoniemieckiego. Nie było tu własnego kościoła a część młodzieży emigrowała do Kołobrzegu gdzie znajdowała pracę na statkach handlowych.
Bardzo wcześnie, bo już w latach trzydziestych XIV wieku, dotarła tu reformacja. Bez gwałtownych wydarzeń, cały kraj ze swoimi książętami przyjął religię luterańską. Wojny religijne objęły ten teren dopiero sto lat później. Kiedy wybuchła wojna trzydziestoletnia, książę Pomorza Zachodniego Bogusław XIV robił wszystko, żeby zachować neutralność. Okazało się to jednak nierealne i sytuacja ustabilizowała się dopiero po opanowaniu tych terenów przez Szwedów. 2 marca 1631 roku po pięciomiesięcznym oblężeniu zdobyty został Kołobrzeg. W związku z bezpotomnym wymarciem słowiańskiej dynastii książęcej Grafitów – władców Pomorza Zachodniego od czasów Bolesława Krzywoustego – po zakończonej wojnie nastąpił rozbiór królestwa. Region kołobrzeski przypadł Brandenburgii. Skutki wojny leczono jeszcze przez wiele lat odbudowując spalone osady. Niektórych nie odbudowano nigdy.
W latach 1653 – 1872 Kołobrzeg miał status twierdzy. Przez dwa wieki mieszkańcy Ustronia żyli w jej cieniu. W czasie wojen, kiedy twierdza była oblegana, w okolicznych wsiach kwaterowali żołnierze, a mieszkańcy byli narażeni na uciążliwości. Tak było w trakcie wojny siedmioletniej, kiedy twierdzę trzy razy oblegały wojska rosyjskie (1758, 1760, 1761). W czasie oblężenia w 1807 roku przez wojska napoleońskie, w ich składzie był polski pułk piechoty pod dowództwem pułkownika Antoniego Sułkowskiego. W czerwcu w obozie polskim, który znajdował się w północnej części Lasu Kołobrzeskiego, wybuchła epidemia malarii. Wówczas tę chorobę nazywano febrą i nie znano jej przyczyny. Sądzono, że przyczyną jest picie wody z bagiennych terenów. Wykopano więc studnię w Ustroniu Morskim, z której beczkowozem przywożono wodę do obozu. Studnia ta wraz z żurawiem znajdowała się na środku wsi i służyła mieszkańcom przez ponad sto lat. Ze względu na bezpieczeństwo zasypano ją na początku XX wieku. Do końca czasów niemieckich to miejsce nazywano „Przy nowej studni” (w miejscowym dialekcie „Biem niege Sod”).
Kiedy twierdzę zlikwidowano w 1872 roku Kołobrzeg stał się znanym uzdrowiskiem morskim. Moda na wyjazdy latem nad morze była już bardzo popularna. Część gości z dużych miast, przede wszystkim z Berlina, zaczęła zaglądać także do małych rybackich wsi, odkrywając tam sielską idylliczną atmosferę. Wśród tzw. Wsi letniskowych powiatu kołobrzeskiego Ustronie Morskie pełniło wiodącą rolę.
Wiek XIX otworzył przed niemieckimi miejscowościami szanse wielkich przemian. Niosły je ze sobą nowe odkrycia, również w medycynie i lecznictwie balneologicznym. Uznano wtedy powszechnie, że gwarantem poprawy zdrowia i dobrego samopoczucia są kąpiele morskie, solankowe i borowinowe, a także ruch i wypoczynek na słonecznych plażach.
W nadbałtyckim pasie Zachodniego Wybrzeża powstały sławne później wielkie kurorty. Niedawne wsie rolniczo-rybackie stały się teraz osadami letniskowo- wypoczynkowymi. Podglądając znane już kąpieliska szybko przystosowały się do nowych wymagań stawianych kurortom. Powstały wtedy pierwsze zakłady kąpielowe, pensjonaty, hotele, a w domach dotychczasowych rolników i rybaków przygotowano pokoje do wynajęcia.
Wszystko to działo się w końcu XIX wieku, kiedy zaczynał się postęp w komunikacji drogowej, kolejowej, pocztowej, telefonicznej.
Ustronie Morskie zmieniało się powoli w letnisko. Warunki pobytu pierwszych gości były jeszcze prymitywne, dojazdy uciążliwe, a plaże pozbawione strzeżonych kąpielisk. Szybszy rozwój nastąpił dopiero po otwarciu linii kolejowej łączącej Koszalin z Kołobrzegiem (1899 rok) która przebiegała przez Ustronie Morskie. Teraz poprzez Szczecin można było dojechać dogodnie z Berlina i z głębi Niemiec nad morze. Od tego czasu coraz więcej gości odwiedzało tworzący się kurort. W roku 1899 było ich 360, a już w roku 1905 prawie 1200. Powstał wtedy Zarząd Kąpieliska czuwający nad jego rozwojem.
Rok 1905 przeszedł również do historii jako rok powstania gminy i połączenia – za sprawą dekretu cesarskiego i woli mieszkańców – trzech leżących obok siebie osad w jeden organizm administracyjny. Tym samym jeszcze niedawno mała wioska rozszerzyła swoje terytorium i stała się siedzibą gminy.
W tym czasie zbudowano willowe pensjonaty, dom kuracyjny z łazienkami i produkcją filtrowanej wody morskiej, Pałac Nadbrzeżny, park nadmorski, molo z przystanią łodzi wycieczkowych oraz promenadę wydmową. Wytyczono również strzeżone kąpielisko, ułożono nawierzchnię dróg i ulic, wzmocniono wybrzeże otaczając ochroną wydmy i plaże.
Według Patana „na krótko przed I wojną światową w kurorcie odpoczywało około trzech tysięcy gości. W latach dwudziestych minionego wieku Henkenhagen znane już było w całych Niemczech i rywalizowało z powodzeniem o czołowe miejsce na liście nadbałtyckich miejscowości wypoczynkowo-kuracyjnych. W roku 1939 księgi meldunkowe zarejestrowały 1681 stałych mieszkańców, żyjących w przeszło czterystu gospodarstwach”.
Liczba turystów odwiedzających Ustronie Morskie w poszczególnych latach |
|
1907 |
1194 turystów |
1908 |
1489 turystów |
1909 |
1619 turystów |
1910 |
1990 turystów |
1911 |
2480 turystów |
1912 |
2993 turystów |
W marcu 1945 roku nadmorski kurort zajęły wojska sowieckie. Życie polskie w Ustroniu Morskim zaczęło się 6 czerwca 1945 roku. Radziecki komendant przekazał władzę polskiemu wójtowi Jerzemu Klimaszewskiemu. Ludność niemiecką wysiedlono, zaczęli przybywać polscy osiedleńcy. Henkenhagen nazwano Ustroniem Nadmorskim, później przekształconym na Ustronie Morskie. Na początku 1946 roku rozpoczął tu działalność Państwowy Zarząd Uzdrowisk. 15 czerwca otwarto pierwszy sezon. Obok plaży i spacerów oferowano jeszcze atrakcyjne ciepłe kąpiele morskie. Ukazał się pierwszy informator o siedmiu czynnych miejscowościach uzdrowiskowych od Darłowa do Międzyzdrojów. Obok kuracjuszy indywidualnych w tym sezonie były także dwa turnusy dzieci z Warszawy.
Zakres usług systematycznie się rozszerzał. W 1947 roku zakład uzdrowiskowy w Ustroniu Morskim zaczął produkować środek kosmetyczny do pielęgnacji twarzy z naturalnych surowców o nazwie Vitoderma. Od 1954 roku sprzedawano tu mączkę z muszelek morskich wykorzystywaną w leczeniu chorób żołądkowych. Z biegiem czasu zaczęły powstawać zakładowe ośrodki wypoczynkowe czy sanatoria. Od listopada 1976 roku Ustronie zostało objęte przepisami ustawy uzdrowiskowej.
Dziś Ustronie Morskie to znana miejscowość wypoczynkowa, której liczba przyjezdnych gości w kulminacyjnym punkcie sezonu letniego sięga pięćdziesięciu tysięcy. Miasteczko to rozciągające się na kilka kilometrów pomiędzy Kołobrzegiem a Koszalinem nie mogło nie przekształcić się z osady rolniczo-rybackiej w wypoczynkową. Ewolucja ta była naturalną rzeczą wynikającą z położenia geograficznego i postępu w rozwoju turystyki. Ustronie Morskie ma rozbudowaną ofertę gastronomiczną, hotelarską i rekreacyjną. Turyści mają do dyspozycji rozległy deptak nadmorski, dwa mola spacerowe, amfiteatr w którym odbywają się koncerty, kilka strzeżonych plaż, liczne trasy rowerowe (m.in. do dwóch najstarszych dębów w Polsce – Warcisława i Bolesława), możliwość uprawiania sportów wodnych, oraz całą gamę smażalni ryb, pijalni piwa, kramików z pamiątkami itp. Niedawno wybudowano Aquapark „Helios”.
Ustronie Morskie jest tak chętnie odwiedzane, ponieważ w przeciwieństwie do np. Mielna czy Kołobrzegu dalej zachowało swój swojski klimat i mimo ogromnej popularności można w nim zaznać ciszy, spokoju i relaksu w letnim sezonie urlopowym.
Świetna stronka ! Pozdrawiam !
Wyśmienita stronka ! Pozdrowionka 🙂
Byłam w tym miejscu kilka razy i bardzo miło wspominam pobyt w tym miejscu. Z pewnością w przyszłym roku pojadę tam z moją rodziną. To niesamowite miejsce. Naprawdę można tam odpocząć.